Do Wrocławia na WRO 2013 dojechałem w poniedziałek i po zalogowaniu się w hotelu dotarłem na miejsce montażu naszej pracy. Pałac Ballestremów wyglądał inaczej niż sobie wyobrażałem – trzy piętra pustych pomieszczeń z farbą i kafelkami schodzącymi ze ścian, drewnianymi podłogami i zdobieniami na sufitach, dirty as hell, idealne miejsce by wypchać je po brzegi elektroniką.
Montaż SecondStroke poszedł gładko dzięki bardzo pomocnej ekipie, wolontariuszkom i Wojtkowi, który dbał, aby niczego nie zabrakło.
Po solidnych testach praca była w pełni funkcjonalna i razem z Pati mogliśmy udać się zobaczyć miasto.
Kolejne dni w oczekiwaniu na otwarcie pałacu upłynęły na zwiedzaniu wystaw, poznawaniu artystów, oglądaniu filmów w DCF oraz snuciu planów o jedzeniu pierogów ruskich w Miśiu.
Wszystkie miejsca towarzyszące WRO 2013 były dla mnie jak jeden wielki plac zabaw pełny tego, co właściwie codziennie oglądam tylko w sieci.
Za dobre wspomnienia dziękuje organizatorom oraz wszystkim artystom, którzy stworzyli ten klimat.
Małe fragmenty losowych ujęć zlepiłem w 3 minutowy klip i małą galerię.
Więcej o WRO z tv
