O konkursie na oświetlenie rzeszowskiej studni dowiedziałem się z artykułu na gazecie. Jestem wielkim fanem interaktywnego połączenia technologii ze sztuką działająca w przestrzeni publicznej, dlatego bardzo zainteresowała mnie możliwość współpracy przy projektowaniu oświetlenia naszej studni.
Pomyślałem że, pierwszą reakcją na widok studni jest zaspokojenie ciekawości i zaglądnięcie do jej wnętrza. Rzeszowska studnia nie prezentuje się w tym przypadku najlepiej. Wrzucanych śmieci nie da się uniknąć, ale można je ukryć ustawiając tak światło, by nie było widać dna studni.
Pomyślałem, że to świetne miejsce dla stworzenia funkcjonalnej instalacji interaktywnej, subtelnej i pozwalającej myśleć o zaprogramowanym świetle jak o żywym organizmie.
Kilka diod zamocowanych na zewnątrz zachęcałoby do zaglądnięcia do studni. Tam delikatnie mieniłyby się “kolonie”, które można zaprogramować tak, by dawały wrażenie reagujących na siebie i odbiorcę.
Dźwięk złapany w studni decydowałby o układzie „świetlików”, mocniejszy hałas mógłby je wygasić (przestraszyć) na kilka chwil, zmienić strukturę kolonii ( ciekawa propozycja z forum gazety ), lub rozświetlić te, które w danej chwili byłyby wygaszone.
Konkurs ma być rozstrzygnięty niebawem, wszystkie propozycje zostały opisane na Gazecie i Nowinach.